sobota, 9 stycznia 2016

Uzupełnienie

Tu miała być notka, ale jestem zmarnowana i nie mam głowy do pisania. Zamiast notki jest uzupełnienie zakładki "Genealogia". Ponownie umieściłam te wykresy, które z jakiegoś nieznanego mi powodu przestały się wyświetlać. Ponadto uzupełniłam plansze o drzewa genealogiczne Colignarów, Manrików i wielkich książąt alackich, a także dołączyłam wykres obrazujący powiązania rodzinne Alva i Savignaców.

sobota, 2 stycznia 2016

Wieści z frontu - autor pyta czytelników


 Sugerując, że prace nad "Świtem" wyszły na końcową prostą, autorka zadała czytelnikom kilka pytań. Dziwnych pytań, moim zdaniem, bo nie sądzę, żeby odpowiedzi (zadziwiająco zgodne) na cokolwiek wpłynęły. 

Pytania wyglądają tak:
1. Czy potrzebne jest krótkie streszczenie poprzednich części?
2. Jeśli potrzebne, to w jakiej formie? Zwięzłe konkretne streszczenie czy fajerwerki w rodzaju memuarów Emzara z "Kronik Arcji".
3. Czy dla zmniejszenia objętości (a im większa objętość, tym większe prawdopodobieństwo podziału [na kilka części]) warto poświęcić załączniki?
4. Czy potrzebne jest ostateczne "po-słowie", a jeśli tak, to od kogo?

Najbardziej zirytowało mnie pytanie trzecie, bo w tym akurat aspekcie decyduje wydawnictwo, a nie czytelnicy ani nawet autor, a "Świt" w pierwotnej wersji miał ponad dwa i pół miliona znaków i to bez załączników. Dla porównania - "Oblicze zwycięstwa" to nieco ponad milion znaków, "Zmierzch" również. Co, jeszcze jakieś wątpliwości, że "Świt" też podzielą, i dajcie bogowie, żeby tylko na dwie części i żeby te części wyszły razem, a nie z interwałem kilku miesięcy... 

Co do pozostałych - czytelnicy są zgodni, że na diabła streszczenie, nikt przecież nie będzie zaczynał czytania cyklu od ostatniej książki, a ci, co już czytają, zawsze mogą sobie przypomnieć. A "po-słowie" jeśli już ma być, to tylko od autorki.

Pytania opatrzono ilustracjami, które z dużą dozą prawdopodobieństwa trafią na forzace. Jeśli trafią, to ja osobiście złapię klej, nożyczki, biały papier i zakleję wszystkie jak leci, żeby na TO nie patrzeć:








Autorką jest Jana Kuczejewa "Arventur'".

...no dobra, może Robera oszczędzę...



(A wiecie, że po rosyjsku "пытать" [pytat'] to tyle, co torturować..? Adekwatne, nieprawdaż?)