czwartek, 8 października 2015

Wieści z frontu

Są informacje odnośnie "Świtu", niestety, niezbyt pocieszające. Wygląda na to, że tej jesieni nie ma co liczyć na premierę ostatniego tomu - tekst ciągle jest poprawiany, ilustracje nie są przygotowane, wydawnictwo milczy jak zaklęte (a napisałam trzy maile! Spróbuję jeszcze raz, może i tu zadziała zasada świętej czwórcy...), autorka takoż.

Na dorocznym Jesiennym Balu (2 października), co do którego fani mieli wielkie nadzieje, Kamsza pojawiła się "kompletnie bez głosu", co spowodowane było chorobą, w związku z czym obiecany spoiler nie został zdradzony. Na pocieszenie organizatorzy poinformowali, że pytania można zadać na piśmie, zostaną one dostarczone autorce, która odpowie na nie również w formie pisemnej. Wiecie co, ja albo mam paranoję, albo to faktycznie jest podejrzane. Zielone Forum dyskutowało zawzięcie, o jakie spoilery zapytać, przy czym tak, żeby autorka nie mogła się wykręcić. Planowano także wydrzeć konkretne info o stopniu zaawansowania prac nad książką - już nie o dokładnej dacie wydania, ale chociaż ile jeszcze poprawek zostało do naniesienia. I tu łups! Autorka chora, nie może mówić. Wygodne, hm?

(No dobra, to było wredne, tym bardziej, że relację znam z drugiej, o ile nie trzeciej, ręki, ale na Leworękiego, ileż można?! Plany czytelnicze na jesień rozleciały mi się z hukiem, "Świtu" niet, "Pamięci Światłości" niet, jeszcze się LeGuin ostała, mam nadzieję, że Prószyński nie przełoży premiery Ekumeny... Koniec prywaty :) )

Jedna z bet doniosła, za wiedzą i zgodą autorki, że nowy wariant "Świtu" jest bardziej optymistyczny niż stary, ale co to konkretnie oznacza - można się jedynie domyślać.

Jeśli będą jakieś nowości, ewentualnie na forum pojawią się spoilery - napiszę :) W ogóle na blogu w najbliższym czasie albo nie będzie nic, albo będą głupoty w rodzaju tego, jaki aktor najlepiej pasuje do roli Alvy i dlaczego NIE Nicolas Cage ;), bo złapałam zbyt wiele kotów za ogon i mam rozgrzebane cztery poważne notki oraz jakieś siedem mało poważnych. I nie mam nastroju, żeby którąkolwiek skończyć.

Na pocieszenie macie oficjalny, acz nieostateczny, forzac "Świtu" autorstwa Arventur - Polowanie Anema: