środa, 23 września 2015

A tak mi się skojarzyło...


"– Nie należy mieć księżyca za plecami – niechętnie burknął Nox – tym bardziej rdzawego. Drogi nie będzie."
("Jad przeszłości" cz. 2)


"Kobyła chrapnęła i poszła bokiem, chcąc nawalić się ramieniem na człowieka. Jej to miejsce podobało się wcale nie bardziej, niż Dickonowi, a już drzewo... Z ziemi ono jeszcze bardziej wyglądało jak gigant, zamierzający zerwać z nieba niski czerwonawy księżyc. Rdzawy księżyc widział też Nox, ale tamten nie był w pełni i wisiał nie w przedzie, a za plecami."
("Zmierzch")

http://wyborcza.pl/1,75478,18874674,krwawy-superksiezyc-w-niedziele-nie-spijcie-tylko-patrzcie.html

Mam zamiar popatrzeć,  o ile nie będzie chmur i o ile zareaguję na budzik. To drugie mało prawdopodobne :)


4 komentarze:

  1. I co? Oglądałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, szlag by to. Obudziłam się, owszem, ubrałam i wypełzłam na zewnątrz - i okazało się, że deszcz leje jak z cebra, niebo zaciągnięte chmurami i figę zobaczę, a nie księżyc. Przejaśniło się dopiero około szóstej :(

      Usuń
  2. :(

    U nas wyjątkowo widoczność była bardzo dobra. Aż się zdziwiłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat będąc wtedy na nocce widziałem na własne oczy i byłem od wrażeniem choć spodziewałem się silniejszego odcienia czerwieni. Pierwsze co pomyślałem to właśnie podlec pułkownik Nox więc mam nadzieję, że nie skończę jak on :)

    OdpowiedzUsuń